Składniki
- dwie łyżeczki proszku do pieczenia
- dwie pomarańcze
- 6 jaj
- aromat pomarańczowy
- paczka migdałów w płatkach (75 g)
- cukier trzcinowy
Przygotowanie
Pomarańcze umyć pod ciepłą wodą. Do garnuszka nalać zimnej wody, włożyć całe pomarańcze i gotować pod przykryciem do wrzenia wody. Czyli około 15 minut, po tym czasie wodę odlać. Nalać nową i gotować przez około godzinę. Pomarańcze wraz ze skórką muszą być po prostu miękkie. Migdały zsiekać na pył. Oddzielić biała od żółtek. Użyłam dużych, prawdziwych wiejskich jaj od kurek wolno biegających:). Zarówno do białek jak i do żółtek dać po pół szklanki cukru trzcinowego lub brzozowego. Można mniej, aczkolwiek ciasto nie było bardzo słodkie. I ubić osobno biała i żółtka na pianę. Do piany z żółtek dodać aromat pomarańczowy, proszek do pieczenia. Pomarańcze (całe!) włożyć do malaksera i utrzeć na gładką masę, którą należy dodać do żółtek i dokładnie zmiksować. Następnie do masy dodać migdały, zmiksować i dodać pianę z białek. Ponownie zmiksować. Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 170 - 180 stopni. Ciasto wylać do blachy. Proponuję piec w keksówce, a nie w tortownicy ponieważ ciasto nie rośnie, a nawet troszkę po upieczeniu i ostudzeniu opada. Piec 80 minut. Po upieczeniu ciasto przechowywać zawinięte w pergamin, może być nawet ten w którym piekliśmy, ponieważ staje się ono jeszcze bardziej wilgotne. I dobre nawet trzeciego dnia. Dla mnie strzał w dziesiątkę.
Musiało smakować cudownie :)
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam - jakbym zrobiła takie z czerwonymi pomarańczami, to jaki byłby efekt...?
Nie robiłam z czerwonych pomarańczy, (jeszcze) chyba trzeba by było więcej cukru? Czerwone pomarańcze są gorzkie, ale kusi mnie żeby takie ciacho zrobić z cytryn i grapefruitów. Cytryna kwaśna, a grapefruit dopiero kwaśny/gorzki/cierpki, ale jakby to dopieścić np syropem klonowym/brzozowym? Będę kombinowała :) Ciągle pada, a jeść się chce, na diecie na szaleństwo mogę sobie pozwolić 1 dzień w tygodniu, z reguły w sobotę.Trzeba próbować :) Do pomarańczy dałam stosunkowo nie dużo cukru- tak mi się wydaje, i było lekko gorzkawe, ale tak puszyste, wilgotne, że mój wybredny mąż i dziecięcie 18 miesięczne zjadło naprawdę ze smakiem :) Myślę, że można spokojnie spróbować - w końcu również cytrusy, można je ciut dłużej gotować i ze trzy razy wymienić im wodę jak na kandyzowane skórki, żeby pozbyć się goryczki ze skórek no i na pewno bardziej dosłodzić, albo dodać drugi składnik dla równowagi. Chyba że po prostu lubisz smak pomarańczy, jak ja grapefruitów i nie dosładzaj i już :P
UsuńZrobiłem to ciasto krok po kroku według przepisu - było by EXTRA gdy by nie fakt że wyszło gorzkie jak cholera :) myslę żę lepsze by bylo gdy by te pomarańcze były obrane ( skórka ma gorycz ) i może dodać odrobinę mąki to wtedy się nie zapadnie :)
OdpowiedzUsuńSiemanko. Pomarańcze słodkie są zimą. Dwa mąki nie dodajemy, bo ma być dietetycznie. Pisałam chyba, że ciasto opada, widzisz na zdjęciu jak opadło u mnie. Trzy ciasto jest BEZ cukru, i mi lekko gorzkawy smak nie przeszkadzał. Skórki można gotować do 2 godzin, będą mniej goryczkowate. Powodzenia.
Usuń