Spośród przypraw korzennych od wieków najcenniejsze były: cynamon, imbir i szafran. Ich wartość mierzono w złocie, a medycyna ludowa traktowała je jako nadzwyczajne leki. Przypisywano im również znaczenie magiczne.
Według alchemików cudowny ptak, Feniks, odradzał się podobno co 500 lat, spożywając właśnie cynamon i imbir. Tymi „żywotnymi" przyprawami wzmacniano kobiety w połogu. Podobnie cenny był szafran: „Jego żółtość naprawia wątrobę, usuwa złe duchy i pogodzi nastrój", pisano w czasach renesansu.
W XVII wieku używano szafranu wraz z winem do mycia skóry. Miało to zapobiegać zakażeniom i chorobom zakaźnym. Imbir i cynamon stosowano zaś dla poprawy trawienia. Co wiemy dzisiaj o właściwościach tych przypraw? Imbir działa przeciwzapalnie i rozgrzewająco. Lecznicze jest kłącze tej rośliny. Powoduje ono rozszerzanie się naczyń krwionośnych i ułatwia wydalanie toksyn. Zawarte w nim gingerole stosowane są przeciwbólowo, a także w leczeniu zapaleń stawów. Imbir zapobiega zlepianiu się płytek krwi, jego przyjmowa nie zmniejsza więc ryzyko zawału serca. Niegdyś Arabowie ssali kawałki kłącza, by zapobiec chorobie morskiej, gdyż ułatwia ono trawienie i łagodzi mdłości.
W XVI wieku zamożni ludzie zamawiali u aptekarzy pasty do zębów z rozdrobnionych pereł, miodu i imbiru.
Dziś udowodniono, że jeden z jego składników chroni przed próchnicą. Cynamon działa rozgrzewająco, pobudzająco i przeciwbakteryjnie. Olejki eteryczne i przyprawę uzyskuje się z kory i kwiatu tego drzewa. Osłodzony miodem napój sporządzony ze szklanki gorącej wody i pół łyżeczki cynamonu oczyszcza organizm i zapobiega przeziębieniom. Herbata cynamonowa jest lekiem przeciw chorobom górnych dróg oddechowych; może też być używana do inhalacji.
W medycynie Wschodu cynamon uchodzi za lek wzmacniający i tamujący krwotoki. Według najnowszych badań pomaga leczyć cukrzycę i nadciśnienie tętnicze. Szafran to przyprawa pozyskiwana ze słupków kwiatowych rośliny Crocus sativus. Jest źródłem witaminy B2. Jako lek stosowana była przez starożytnych Kreteńczyków. Z Krety zaś dotarła do Egiptu. Dziś wiemy, że szafran wspomaga trawienie oraz likwiduje napięcia mięśni i koi nerwy. Zwany jest „królem przypraw", gdyż ułatwia trawienie cukrów i tłuszczy. Okłady z szafranu (z aloesem) stosuje się u dzieci przeciw przeziębieniom i gorączce. Homeopatia wykorzystuje go przy napadowym kaszlu. Przyprawa ta wchodzi w skład leków przeciwbólowych, przeciwdrgawkowych, ła- godzących niedomagania wątroby i układu moczowego. W Azerbejdżanie natomiast jest bohaterem przysłowia: „Kiedy szafran w kuchni, w domu nie ma histeryczek".
Choć każda pora roku jest na swój sposób piękna, jednak za zimą nie przepadamy. Dni są krótkie, brakuje nam słońca, czujemy się ospali i trudno zmobilizować się do jakiegokolwiek wysiłku.
Nie wspominając już o tym, że zwykle wtedy przybywa nam kilka kilogramów, które na wiosnę z desperacją staramy się zrzucić. Nawet fakt, że „zimowe odrętwienie" to zjawisko naturalne, nie stanowi chyba specjalnego pocieszenia. Nasz organizm „zaprogramowany" jest bowiem w taki sam sposób, w jaki przed tysiącami lat funkcjonowali nasi przodkowie. Ich tryb życia zmieniał się wraz z porą roku i zima była okresem obniżonej aktywności. Jednak rozwijając cywilizację, ludzie uniezależnili się od rytmu przyrody. Jest sposób, dzięki któremu można uciec przed zimową depresją - jeśli zdołasz oszukać organizm, wywołując wrażenie, że na świecie panuje lato. W jaki sposób to zrobić? Aktywność człowieka jest uzależniona od światła. Kiedy go zabraknie, mózg, a w konsekwencji tego i inne organy zaczynają pracować na zwolnionych obrotach. W zimie słońca mamy niewiele, a jeśli się pokaże, nie zawsze w środku dnia można się wybrać na ożywczy spacer.
Aby nie odczuwać niedoboru światła, warto zamontować w domu silne żarówki i nie oszczędzać energii elektrycznej. Po drugie, walcz z lenistwem i regularnie zapewniaj ciału porcję ruchu (np. aerobik, siłownia lub spacer). Przyspieszy on przemianę materii i pobudzi organizm do funkcjonowania w taki sposób, jakby była pełnia lata. Poza tym musisz zwracać uwagę na to, co jesz. Dieta naszych przodków zmieniała się w zależności od pór roku. W lecie żywili się oni przede wszystkim roślinami. Pochodzących z nich witamin organizm nie nauczył się magazynować, więc wraz z nastaniem zimy, gdy występował ich niedobór, automatycznie przestawiał się na zimowe „półsenne" funkcjonowanie. Dlatego tak istotne jest, by w przeciwdepresyjnej diecie nie zabrakło „letnich" witamin i mikroelementów. Jeżeli ich dostarczysz, zdołasz utrzymać ciało i umysł w stanie aktywności właściwej słonecznym porom roku. Można oczywiście zażywać witaminy w tabletkach. Jednak źródłem najlepiej przyswajalnych witamin i mikroelementów jest zrównoważona dieta.
Według alchemików cudowny ptak, Feniks, odradzał się podobno co 500 lat, spożywając właśnie cynamon i imbir. Tymi „żywotnymi" przyprawami wzmacniano kobiety w połogu. Podobnie cenny był szafran: „Jego żółtość naprawia wątrobę, usuwa złe duchy i pogodzi nastrój", pisano w czasach renesansu.
W XVII wieku używano szafranu wraz z winem do mycia skóry. Miało to zapobiegać zakażeniom i chorobom zakaźnym. Imbir i cynamon stosowano zaś dla poprawy trawienia. Co wiemy dzisiaj o właściwościach tych przypraw? Imbir działa przeciwzapalnie i rozgrzewająco. Lecznicze jest kłącze tej rośliny. Powoduje ono rozszerzanie się naczyń krwionośnych i ułatwia wydalanie toksyn. Zawarte w nim gingerole stosowane są przeciwbólowo, a także w leczeniu zapaleń stawów. Imbir zapobiega zlepianiu się płytek krwi, jego przyjmowa nie zmniejsza więc ryzyko zawału serca. Niegdyś Arabowie ssali kawałki kłącza, by zapobiec chorobie morskiej, gdyż ułatwia ono trawienie i łagodzi mdłości.
W XVI wieku zamożni ludzie zamawiali u aptekarzy pasty do zębów z rozdrobnionych pereł, miodu i imbiru.
Dziś udowodniono, że jeden z jego składników chroni przed próchnicą. Cynamon działa rozgrzewająco, pobudzająco i przeciwbakteryjnie. Olejki eteryczne i przyprawę uzyskuje się z kory i kwiatu tego drzewa. Osłodzony miodem napój sporządzony ze szklanki gorącej wody i pół łyżeczki cynamonu oczyszcza organizm i zapobiega przeziębieniom. Herbata cynamonowa jest lekiem przeciw chorobom górnych dróg oddechowych; może też być używana do inhalacji.
W medycynie Wschodu cynamon uchodzi za lek wzmacniający i tamujący krwotoki. Według najnowszych badań pomaga leczyć cukrzycę i nadciśnienie tętnicze. Szafran to przyprawa pozyskiwana ze słupków kwiatowych rośliny Crocus sativus. Jest źródłem witaminy B2. Jako lek stosowana była przez starożytnych Kreteńczyków. Z Krety zaś dotarła do Egiptu. Dziś wiemy, że szafran wspomaga trawienie oraz likwiduje napięcia mięśni i koi nerwy. Zwany jest „królem przypraw", gdyż ułatwia trawienie cukrów i tłuszczy. Okłady z szafranu (z aloesem) stosuje się u dzieci przeciw przeziębieniom i gorączce. Homeopatia wykorzystuje go przy napadowym kaszlu. Przyprawa ta wchodzi w skład leków przeciwbólowych, przeciwdrgawkowych, ła- godzących niedomagania wątroby i układu moczowego. W Azerbejdżanie natomiast jest bohaterem przysłowia: „Kiedy szafran w kuchni, w domu nie ma histeryczek".
Choć każda pora roku jest na swój sposób piękna, jednak za zimą nie przepadamy. Dni są krótkie, brakuje nam słońca, czujemy się ospali i trudno zmobilizować się do jakiegokolwiek wysiłku.
Nie wspominając już o tym, że zwykle wtedy przybywa nam kilka kilogramów, które na wiosnę z desperacją staramy się zrzucić. Nawet fakt, że „zimowe odrętwienie" to zjawisko naturalne, nie stanowi chyba specjalnego pocieszenia. Nasz organizm „zaprogramowany" jest bowiem w taki sam sposób, w jaki przed tysiącami lat funkcjonowali nasi przodkowie. Ich tryb życia zmieniał się wraz z porą roku i zima była okresem obniżonej aktywności. Jednak rozwijając cywilizację, ludzie uniezależnili się od rytmu przyrody. Jest sposób, dzięki któremu można uciec przed zimową depresją - jeśli zdołasz oszukać organizm, wywołując wrażenie, że na świecie panuje lato. W jaki sposób to zrobić? Aktywność człowieka jest uzależniona od światła. Kiedy go zabraknie, mózg, a w konsekwencji tego i inne organy zaczynają pracować na zwolnionych obrotach. W zimie słońca mamy niewiele, a jeśli się pokaże, nie zawsze w środku dnia można się wybrać na ożywczy spacer.
Aby nie odczuwać niedoboru światła, warto zamontować w domu silne żarówki i nie oszczędzać energii elektrycznej. Po drugie, walcz z lenistwem i regularnie zapewniaj ciału porcję ruchu (np. aerobik, siłownia lub spacer). Przyspieszy on przemianę materii i pobudzi organizm do funkcjonowania w taki sposób, jakby była pełnia lata. Poza tym musisz zwracać uwagę na to, co jesz. Dieta naszych przodków zmieniała się w zależności od pór roku. W lecie żywili się oni przede wszystkim roślinami. Pochodzących z nich witamin organizm nie nauczył się magazynować, więc wraz z nastaniem zimy, gdy występował ich niedobór, automatycznie przestawiał się na zimowe „półsenne" funkcjonowanie. Dlatego tak istotne jest, by w przeciwdepresyjnej diecie nie zabrakło „letnich" witamin i mikroelementów. Jeżeli ich dostarczysz, zdołasz utrzymać ciało i umysł w stanie aktywności właściwej słonecznym porom roku. Można oczywiście zażywać witaminy w tabletkach. Jednak źródłem najlepiej przyswajalnych witamin i mikroelementów jest zrównoważona dieta.
*Banany i orzechy zawierają spore ilości
serotoniny, substancji wprawiającej w dobry nastrój. Blokuje ona
wydzielanie melatoniny - hormonu snu - dzięki czemu w jak najbardziej
naturalny sposób pomaga zwalczyć jesienną chandrę i pobudza do
działania.
Cynamon i imbir uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńJesień nadchodzi wielkimi krokami, więc ta wiedza się przyda:) Bardzo ciekawy tekst:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nowinki :) zwłaszcza podoba mi się wzmianka o tym, co w innych czasach uważano za użyteczne :) sama bardzo lubię cynamon
OdpowiedzUsuń