Składniki
- kapusta pekińska
- 1 duży pomidor, lub dwa średnie
- 1 duża cebula (biała, czerwona)
- 3 - 4 ogórki kiszone
- 4 plastry ulubionego sera żółtego
- 4 bułki do hamburgerów (jednak zwykle nie smakują tak samo)
- majonez
- ketchup pikantny
- musztarda sarepska
- 0,5 kg mięsa wołowego - pręga, rosbef
- sól
- pieprz
Przygotowanie
Mięso zmielić. Do mięsa dodać 3 łyżki stołowe musztardy, oraz trzy łyżki wody. Wymieszać, mięso wchłonie wodę, będzie bardziej soczyste. Doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Uformować dłonią zacne, grubiutkie kotlety (jak na sznycle), o średnicy większej niż bułka, ponieważ podczas smażenia mięso zmniejszy swoją objętość. Na rozgrzanej patelni z olejem położyć kotlety. Smażyć cztery minuty, obracając co chwilę, aby się nie przypaliły. Nastawić piekarnik na 200 stopni, włożyć kotlety na ruszt. Między czasie przekroić bułki i odstawić na bok. Ser pokroić na plastry. Sparzyć cebulę i pomidory, pokroić wraz z ogórkiem kiszonym w plastry. Ketchup wymieszać z majonezem. Opłukać i poszatkować kapustę pekińską. Mięso w piekarniku powinno spędzić do 10-15 minut. Pod koniec wkładamy bułeczki na minutkę, aby były chrupiące. Wyciągamy mięso i bułki. Piekarnik można wyłączyć. Spody bułek na bogato posmarować sosem z ketchupu. Następnie wyłożyć na spód bułki w takiej kolejności: kapustę, pomidora, cebulę, ogórka, musztardę sarepską, mięso, ser, pomidor, cebula, ogórek i na wierzch drugą część bułki (posmarowaną ketchupem z majonezem). Z podanych składników wyszły mi 4 mega burgery. Cheeseburgery włożyć do piekarnika do stopienia się sera. Bułki wyciągnąć i przez środek wbić wykałaczki, aby jedząc nie powypadało nam ze środka. Podawać z colą, w towarzystwie frytek.
Smacznego! :)
Biegnę do sklepu i robię, dzięki! To będzie świetna kolacja
OdpowiedzUsuńJoJo
No i jak zwykle pyszności aż ślinka cieknie, będę musiała zrobić:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!
Oj jaka pychota, szkoda tylko, że jest tak późno i jestem taka zmęczona, że nawet nie doczołgam się do lodówki:)
OdpowiedzUsuńTeż robię takie hamburgery czasami, dzieciaki mają wtedy radochę, bo ja wszystkie warzywka kroję i kładę osobno na talerzykach, mięsko, sosy stoją też osobno i bułki przekroję, a potem każdy nakłada na bułki to co chce i na co ma ochotę :) Moje smyki jakby mogli, to takie jedzonko chcieli by codziennie :)
OdpowiedzUsuń