Niektórzy psychologowie potrafią odgadnąć osobowość człowieka na podstawie jego ubioru. Ludzie zamknięci w sobie, nieśmiali, niepewni swojej wartości noszą ciemne i obszerne stroje, zupełnie jakby pragnęli się w nich schować. Obcisłe spodnie i spódniczki noszą kobiety energiczne, trzeźwo patrzące na życie. Pastelowe, powiewne suknie lubią osoby oderwane od rzeczywistości, żyjące we własnym świecie. Duże, geometryczne wzory na tkaninach (paski, kwadraty, romby) wybierają ludzie rozsądni i praktyczni. Zbyt obcisły i jaskrawy strój to w rzeczywistości oznaka niskiej samooceny. Oczywiście, są to uogólnienia i na pewno zdarzają się wyjątki. Wiedząc jednak o związku istniejącym pomiędzy charakterem człowieka i stylem ubierania się, możemy manipulować... własnym nastrojem!
Jeżeli z natury jesteś nieśmiałą romantyczką, a udajesz się na bardzo ważne spotkanie w sprawie pracy, możesz zmienić się w przebojową bizneswoman, zakładając odpowiedni strój! Najlepiej prosty, elegancki kostium złożony z żakietu i spódnicy albo - jeżeli musisz odegrać naprawdę „silną" i zdecydowaną kobietę - spodni. Nie ubieraj szpilek, które sprawią, że będziesz nastawiona raczej na urocze spotkanie damsko-męskie, a nie rozmowę w interesach. Jeżeli jesteś zmęczona i przygnębiona, załóż luźny, puchaty sweterek lub miękką bluzę, koniecznie w jasnym kolorze. Już po kilku chwilach zacznie cię ogarniać poczucie bezpieczeństwa. Kiedy jest ci smutno, nigdy nie zakładaj ubrań z szorstkiej wełny lub sztucznego jedwabiu. Działają one jak „pożeracze" energii.
Możesz nosić ciemne kolory, jeżeli chcesz się skoncentrować albo gdy masz sporo spraw do załatwienia. Jeżeli natomiast założysz coś ciemnego na wyprawę nad jezioro czy do lasu, nie dziw się, że już po pół godzinie będziesz zirytowana - czarna koszulka to sygnał dla twojej podświadomości, że czas na pracę umysłową, a nie wypoczynek i zabawę!
Aby wiedzieć, jakiego stroju potrzebujesz na daną. okazję, wystarczy zastanowić się, czy zmieniając strój, nie zaczynasz inaczej poruszać się i gestykulować. W dżinsach i butach na płaskim obcasie chodzimy szybciej, pewniej, ruchy rąk są zamaszyste. Czujemy się młodsze i... niezbyt odpowiedzialne. W koronkowej bluzce wpadamy w nostalgiczny nastrój. W luźnym dresie czujemy się rozleniwione. Jeżeli jednak założymy bluzę i obcisłe legginsy - nabierzemy energii! Dlaczego panna młoda występuje w białej sukni? Aby czuła się trochę bezradna i „oddała się" pod opiekę odzianego w czerń (kolor skupienia) pana młodego.
Jeżeli z natury jesteś nieśmiałą romantyczką, a udajesz się na bardzo ważne spotkanie w sprawie pracy, możesz zmienić się w przebojową bizneswoman, zakładając odpowiedni strój! Najlepiej prosty, elegancki kostium złożony z żakietu i spódnicy albo - jeżeli musisz odegrać naprawdę „silną" i zdecydowaną kobietę - spodni. Nie ubieraj szpilek, które sprawią, że będziesz nastawiona raczej na urocze spotkanie damsko-męskie, a nie rozmowę w interesach. Jeżeli jesteś zmęczona i przygnębiona, załóż luźny, puchaty sweterek lub miękką bluzę, koniecznie w jasnym kolorze. Już po kilku chwilach zacznie cię ogarniać poczucie bezpieczeństwa. Kiedy jest ci smutno, nigdy nie zakładaj ubrań z szorstkiej wełny lub sztucznego jedwabiu. Działają one jak „pożeracze" energii.
Możesz nosić ciemne kolory, jeżeli chcesz się skoncentrować albo gdy masz sporo spraw do załatwienia. Jeżeli natomiast założysz coś ciemnego na wyprawę nad jezioro czy do lasu, nie dziw się, że już po pół godzinie będziesz zirytowana - czarna koszulka to sygnał dla twojej podświadomości, że czas na pracę umysłową, a nie wypoczynek i zabawę!
Aby wiedzieć, jakiego stroju potrzebujesz na daną. okazję, wystarczy zastanowić się, czy zmieniając strój, nie zaczynasz inaczej poruszać się i gestykulować. W dżinsach i butach na płaskim obcasie chodzimy szybciej, pewniej, ruchy rąk są zamaszyste. Czujemy się młodsze i... niezbyt odpowiedzialne. W koronkowej bluzce wpadamy w nostalgiczny nastrój. W luźnym dresie czujemy się rozleniwione. Jeżeli jednak założymy bluzę i obcisłe legginsy - nabierzemy energii! Dlaczego panna młoda występuje w białej sukni? Aby czuła się trochę bezradna i „oddała się" pod opiekę odzianego w czerń (kolor skupienia) pana młodego.
I tu się z Tobą zgadzam...kiedyś uwielbiałam czare kolory, dziś już nie mam ich w szafie. ..polaczyc te suknie uwielbiam.co nie sprawia mojemu M rzyjemnosci:) ale to jak się ubierać z na pewno robi duża różnicę. ..kocham szale , kamizelki puchate, generalnie to wszystko, co przynosi luz i wtedy czuje t Kobietą nieograniczona. ..mogę wszystko:)oczywiście są chwile kiedy ubieram się odpowiednio do danej sytuacji, ale staram się zakładać jasne kolory...
OdpowiedzUsuńbuziaki :) BUZIAKI