Portugalia dla wielu Polaków wydaje się być nieco egzotycznym krajem. Jednak pozory mylą i Portugalczycy mają wiele wspólnego z Polakami. Przyjrzyjmy się jak wygląda Boże Narodzenie w Portugalii.
Boże Narodzenie to najważniejsze święto w Portugalii. Wigilia, czyli Véspera do Natal to magiczny dzień dla Portugalczyków, ponieważ wtedy spotykają się ze swoimi bliskimi, a przed północą wybierają się do kościoła. O północy odbywa się uroczysta msza Missa do Galo, co w polskim tłumaczeniu oznacza Msza Koguta. Z nazwą mszy związana jest pewna legenda, która mówi o tym, że kogut zapiał tylko raz o północy. Miało to miejsce w noc narodzin Jezusa. Po mszy świętej wszyscy udają się do domu, aby spożyć tradycyjny posiłek zwany consoada...
Święta w Portugalii od kuchni
Portugalczycy nie wyobrażają sobie wigilijnego stołu bez dorsza, który jest przyrządzany według specjalnego przepisu bacalhau de consoada. Dodatkowo na stole pojawia się gotowana kapusta, krokiety z ryb i liczne ciasta. Najpopularniejsze z nich to:
Rabanadas, czyli grzanki moczone w słodkim mleku i obsmażone, Pasteis de doce de grăo, czyli ciasteczka z marmolady z grochu oraz Broas de mel, czyli piernik.
Boże Narodzenie w Portugalii - parę słów o choince
Portugalczycy, podobnie jak Polacy, nie wyobrażają sobie Bożego Narodzenia bez choinki. Na północy kraju jest tradycja przystrajania choinki zwanej Arvore do Natal. W tych regionach Portugalii, gdzie trudno o świąteczne drzewko robi się Avore z masy papierowej.
Pod choinką często można znaleźć szopkę. We wsi Reguengo do Fetal każdego roku powstaje szopka na placu przed kościołem. Charakterystyczne są szopki w Algarve. Są one bardzo proste. Wyposażone są jedynie w schodki, na szczycie których stoi figurka Dzieciątka Jezus.
Wigilijne zwyczaje
W Portugalii, podobnie jak w Polsce, pozostawia się puste nakrycie przy stole. W ten sposób zaprasza się zmarłych do wspólnej Wigilijnej Wieczerzy. Podobnym zwyczajem jest wrzucanie do kominka okruszków wigilijnych potraw. Dawniej były to nasiona. Portugalczycy wierzą, że w innym świecie przemienią się one w pożywienie, które zostanie zesłane na Ziemię w razie głodu.
Magia Bożego Narodzenia
Portugalczycy obchodzą uroczyście nie tylko Wigilię, ale również dzień Bożego Narodzenia. Tego dnia cała rodzina zbiera się zazwyczaj u seniora rodu na tradycyjnym obiedzie. Podstawowym daniem jest nadziewany indyk.
W tym dniu dzieci otrzymują upragnione prezenty gwiazdkowe. Przynosi je święty Mikołaj (Papai Noel) lub w bardziej tradycyjnych domach Dzieciątko Jezus.
To nie koniec świętowania!
Portugalczycy obchodzą okres bożonarodzeniowy w gronie najbliższych. Hucznie świętują także Sylwestra i Nowy Rok. To kolejny pretekst do wspólnego rodzinnego spotkania. W tym dniu ważna jest dekoracja pokoju, w którym przebywają goście. Dekoruje się go preenchido. Jest to coś na kształt metalowego kwiatu czy rozgwiazdy ozdobionego świeczkami. Menu składa się z wina, winogron, licznych przekąsek na zimno oraz ciast.
Okres Bożonarodzeniowy kończy się 6 stycznia, czyli w Święto Trzech Króli. W przeddzień tego święta wzdłuż parapetów okien i drzwi, dzieci ustawiają swoje buty i wypełniają je marchwią i sianem. Chcą w ten sposób zwabić nocą konie Trzech Mędrców i sprawić, aby rano buty były wypełnione podarkami i poczęstunkiem składającym się zazwyczaj z kandyzowanych owoców i słodkich bułek.
Magia Świąt ... to .. Czas nadziei, rodzinnych spotkań, białych marzeń...Czas okiennych wystaw, gdzie mróz jest malarzem...Gdzie przyjemny chłód, śnieg skrzypi pod butami...Wieczorem pod kocem, z ukochaną osobą...Przyozdobiony świerk, Domowa krzątanina, serca jedna migawka ...Na niebie pierwsza gwiazdka...
piątek, 31 maja 2013
Christmas in the Czech Republic / Święta w Czechach
ŚWIĘTA W CZECHACH
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak Boże Narodzenie obchodzą Czesi?Ten czas nie przypomina czeskiego filmu, ale jest przepełniony radością.Jak wiadomo Boże Narodzenie poprzedza Adwent. Ten radosny czas oczekiwania jest dla Czechów niezwykle ważny. Spędzają go na przygotowanie się do Świąt Bożego Narodzenia. W Czechach dużą popularnością cieszą się jarmarki adwentowe. Są one organizowane między innymi w czeskich zamkach np. w zamku Křivoklát i na zamku Loket w pobliżu Karlovych Warów. Program jarmarków jest bardzo atrakcyjny. Na niektórych można zobaczyć np. pokazy dawnych rzemiosł.
W Pradze świąteczną atmosferę można poczuć już 29 listopada, ponieważ tego dnia rozbłyska w tym mieście piękna choinka. Czesi przywiązują dużą wagę do świątecznych dekoracji.
Do szopki hej pasterze...
W Czechach bardzo popularne są szopki betlejemskie. Ta tradycja sięga aż XVI wieku. Największa na świecie ruchoma szopka ludowa Krýzovy jesličky znajduje się w czeskim mieście Jindřichův Hradec.
Szopka składa się z prawie 1400 figurek i była tworzona przez ponad 60 lat!
Natomiast w Muzeum Mostu Karola w Pradze możemy podziwiać największą słomianą szopkę na świecie. Oprócz niej możemy tam podziwiać inne czeskie szopki; zarówno te pochodzące z początków XX wieku, jak i z ostatnich lat. Ciekawym miejscem jest z pewnością Muzeum Szopek w Karlštejnie, gdzie w grudniu oprócz stałej ekspozycji możemy podziwiać szopkę stworzoną z kukiełek oraz wystawę szopek z piernika.
Czeska wigilia
Symbolem Bożego Narodzenia w Czachach jest karp wigilijny. Zgodnie z czeską tradycją nie musi on trafić na stół, lecz po świętach może zostać wypuszczony na wolność! Tradycyjna czeska wieczerza wigilijna składa się między innymi z: zupy grzybowej lub rybnej, smażonego karpia z ziemniakami, chałki wigilijnej z bakaliami oraz waniliowych rogalików. Na stół pod obrus nie kładzie się sianka, lecz pieniądze. Po to aby nie zabrakło ich w nadchodzącym roku. Po uroczystej kolacji wigilijnej przychodzi czas na prezenty, które według czeskiej tradycji przynosi Mały Jezus (Ježíšek). W wieczór wigilijny popularne są również wróżby np. lanie wosku.
czwartek, 30 maja 2013
Christmas in Sweden / Święta w Szwecji
God Jul – Wesołych Świąt. W dwóch krótkich słowach Szwedzi wyrażają sobie świąteczne życzenia. Taki minimalizm z pewnością nie dotyczy już przygotowań do uroczystości i jej celebrowania.
Przygotowania
Boże Narodzenie w Szwecji rozpoczyna się 13 grudnia, w dzień Świętej Łucji, w którym, w szkołach i zakładach pracy, „Św. Łucja” (dziewczyna przebrana za jej postać) w koronie ze świeczkami i w białej todze częstuje szafranowymi bułeczkami (lussekatts) oraz pierniczkami (pepparkakor). Od tej pory wszyscy aktywnie uczestniczą w przygotowaniach do wieczoru wigilijnego.
Miasto dekorowane jest girlandami, kolorowymi łańcuchami, lampkami, pojawiają się także zdobne choinki. W domach natomiast, nie może zabraknąć domku z pierników, zielonych wianuszków z sosnowych lub borówkowych gałązek, zdobiących drzwi, aniołków, krasnali, adwentowych stroików z czterema świeczkami oraz koziołków (julbock), będących typowo szwedzką ozdobą świąteczną. Na kilka dni przed wigilią w mieszkaniach pojawia się choinka. Drzewko przyozdabia się świecącymi i słomianymi akcesoriami, słodyczami, ciastkami, flagami Szwecji oraz elektrycznymi lampkami bądź świeczkami.
Boże Narodzenie w Szwecji - Wigilia
Wigilia (Julafton) nie jest dniem postnym w Szwecji. Tradycyjnie ucztę rozpoczyna rytuał „zanurzania w kotle” (doppa i grytan), polegający na moczeniu kawałków ciemnego chleba w garnku wypełnionym sosem z wieprzowiną.
Następnie przychodzi kolej na pasztet z wątróbki, szynki, galaretę z wieprzowych stóp oraz lufisk (suszona sztokfisz). Tradycyjną potrawą jest także „pokusa Janssona”, kremowa zapiekanka z ziemniaków i anchois. Na deser podaje się pudding ryżowy (risgryngrot) oraz pachnące cynamonowe ciasteczka i pierniczki. Wśród napojów króluje natomiast grzaniec (glögg), czyli aromatyczne grzane wino z dodatkiem m.in. goździków, kardamonu, cynamonu oraz pomarańczy.
Po kolacji domy odwiedza Jultomten (szwedzki Mikołaj; w znaczeniu dosłownym „świąteczny krasnoludek”), który przynosi prezenty. Dzieci mogą znaleźć podarunki także w wiszących na kominku skarpetach. Poprzednikiem Jultomena był wspomniany wyżej koziołek, który obecnie jest jednym z głównych symboli Świąt w Szwecji.
Boże Narodzenie w Szwecji mija w atmosferze radości przy dźwiękach ulubionych kolęd i piosenek świątecznych.
Źródła:
www.swedenabroad.com
www.szwecja.filo.pl
Christmas in Denmark, święta w Danii
Adwent, czyli czas oczekiwania
Obchody Świąt Bożego Narodzenia w Danii rozpoczynają się od adwentowego wieńca. Wieniec ten ma cztery świece, które zapalane są po kolei w cztery niedziele poprzedzające Wigilię. Adventus to słowo łacińskie oznaczające nadejście. Jest ono związane z odliczaniem czasu do Bożego Narodzenia, czyli narodzin Jezusa Chrystusa. Tradycyjny wieniec adwentowy wykonany jest z gałązek świerkowych, często przystrojonych czerwonymi owocami, świerkowymi szyszkami, białymi świecami i czerwonymi wstążkami, którymi wieniec mocowany jest u sufitu. Co ciekawe, ten zwyczaj jest coraz bardziej popularny w Polsce. Spotykamy się z nim głównie w Kościołach.
Świąteczna matematyka, czyli o magicznej cyfrze 24
Do duńskich tradycji bożonarodzeniowych należy także zapalanie świecy-kalendarza. Świeca taka ma podziałkę złożoną z 24 kresek ozdobionych zwykle motywami jodły i tańczących skrzatów (nisser) w czerwonych czapeczkach i żółtych chodakach. W większości domów świece te zapalane są 1 grudnia, bardzo często przy śniadaniu.
Obowiązek zdmuchnięcia świeczki w porę, zanim zacznie topić się kreska oznaczająca następny dzień, zazwyczaj spoczywa na najmłodszych członkach rodziny.
Dodatkowo dzieci dostają specjalne adwentowe kalendarze (inna nazwa to bożonarodzeniowe kalendarze). Co roku również popularne stacje telewizje emitują programy dla najmłodszych, które mają 24 odcinki. I z pewnością umilają oczekiwanie na święta!
Duńczycy listy piszą...
W Polsce ten zwyczaj niestety zanika, natomiast w Danii wciąż jest żywy! Duńczycy chętnie wysyłają kartki świąteczne do swoich krewnych i znajomych. Dodatkowo sami wymyślają bożonarodzeniowe życzenia i nie korzystają z gotowych szablonów!
Co ciekawe, to z Danii pochodzą najstarsze pieczęcie świąteczne. Od 1904 roku są one kopiowane w wielu krajach. Co roku projektują je wybitni artyści, a wśród sławnych projektantów jest też duńska królowa Małgorzata II, która przy wielu okazjach dowodziła swoich niezwykłych artystycznych uzdolnień.
Noc Świętej Łucji
Święta Łucja to w kościele katolickim patronka światła. Poświęcona jej noc obchodzona jest z 12 na 13 grudnia, zwłaszcza w szkołach, domach starców, szpitalach i innych instytucjach w całej Danii. Podczas tego święta odbywają się procesje małych dziewczynek i tradycyjne śpiewy.
Co ciekawe, ten dzień był obchodzony także w Polsce, szczególnie u górali podhalańskich. Uważali oni, że od Łucji (13 grudnia) na wschodzie przestaje ubywać dnia (a tylko na zachodzie skraca się on jeszcze do 21 grudnia). Sądzili oni, że dzień świętej Łucji był porą graniczną, sprzyjającą czarom i mocom nieczystym. Dlatego tego dnia okadzano dom i obejście, pieczono placki z zielem, które podawano zwierzętom, aby czarownice i guślarze podczas długiej nocy nie mogli wyrządzać szkód.
Święta od kuchni - piwo, wypieki i wykwintne dania
Każdy piwosz, oprócz odwiedzenia Oktoberfestu, powinien spędzić okres przedświąteczny w Danii, ponieważ co roku w listopadzie sławne duńskie browary, Carlsberg i Tuborg wypuszczają na rynek nowe świąteczne piwo.
Jest ono ciemniejsze i mocniejsze niż tradycyjny lager i prezentowane jest w uroczysty sposób podobnie jak francuskie beaujolais nouveau.
Piwo jest ważnym elementem wielu tradycyjnych duńskich lunchów, które każda firma zatrudniająca więcej niż jednego pracownika wydaje w grudniu.
Ważnym punktem świąt jest oczywiście jedzenie. Smakosze i miłośnicy wyrafinowanych dań z pewnością nie będą rozczarowani, bowiem święta Bożego Narodzenia w Danii to prawdziwy festiwal niezwykłych smaków. Tradycyjna duńska kuchnia oferuje szeroki wybór dań na zimno i na ciepło. Należą do nich: łosoś i śledź przyrządzone na wiele różnych sposobów, krewetki, homary, kraby, filety z gładzicy w sosie, smażone kiełbaski (medisterpolse) i klopsiki (frikadeller) z czerwoną kapustą i buraczkami, pieczeń wieprzowa i boczek z jabłkami, polędwica wieprzowa z łagodną cebulą, czarny pudding z syropem, pasztet z wątróbek z boczkiem i pieczarkami, hamburger z jajkiem sadzonym, smażona kaczka, sałatka z kurczaka i owoców, różnego rodzaju sery oraz ryż z sosem wiśniowym.
Niezbędnym elementem świątecznego menu są również wypieki. Są to na przykład ciasteczka imbirowe, biszkopty waniliowe czy pączki.
Święta w Danii - czas choinek ....
W okresie przedświątecznym często odnajdujemy w sobie artystę. Również w Danii okres przedświąteczny to czas dekoracji domów i przystrajania świątecznego drzewka - choinki.
Większość Duńczyków kupuje swoje drzewka na ulicznych straganach. W całym kraju są wyznaczane specjalne place na targowiska choinek, a ich sprzedażą często zajmują się skauci, którzy uzupełniają w ten sposób swoje fundusze przeznaczane na cele dobroczynne.
Warto podkreślić znaczenie świątecznego drzewka w duńskim domu, ponieważ jedną z Bożonarodzeniowych tradycji jest taniec wokół drzewka.
Wigilia przed Wigilią
Noc poprzedzająca Wigilię ma w Danii niezwykłą atmosferę. Dla wielu ludzi zaczyna się czas wolny od pracy i wykorzystują oni tę okazję, by spotkać się z przyjaciółmi i krewnymi, z którymi ze względu na inne zobowiązania nie będą mogli się zobaczyć w czasie świąt. Dają sobie wówczas drobne upominki, a dzieci otrzymują ableskiver (ciasteczka wypiekane w specjalnej brytfannie) z polewą cukrową, dżemem lub syropem klonowym. W menu jest także risengrod (ryż gotowany w mleku) z cukrem, cynamonem i odrobiną masła. Do tego podaje się również hvidtol (duńskie domowe piwo, słabo sfermentowane). Jest to radosny czas oczekiwania na Wigilię.
Ten magiczny czas
Kolację wigilijną podaje się dość wcześnie. Większość ludzi jada w Wigilię pieczoną kaczkę, gęś lub wieprzowinę z chrupiącą skórką. Kaczka lub gęś faszerowana jest jabłkami i suszonymi śliwkami i podawana z ziemniakami, czerwoną kapustą, buraczkami i żurawinową konfiturą. Na deser podaje się ryż a l’amande z gorącym wiśniowym sosem lub „risengrod”.
W misie z deserem ukryty jest migdał. Szczęśliwy znalazca migdała otrzymuje specjalny prezent.
Wiele ludzi uczestniczy również w świątecznej mszy. Niestety nie zawsze z pobudek religijnych, ale z artystycznych, ponieważ można wtedy posłuchać pięknej muzyki i jeszcze bardziej poczuć świąteczny nastrój. Co ciekawe, większość Duńczyków zna na pamięć słowa swoich kolęd. Być może wynika to z faktu, że uczą się ich w szkole.
Oczywiście nieodłącznym elementem świąt są prezenty. Daje się je w Dzień Bożego Narodzenia, czyli 25 grudnia. Ten dzień jest czasem relaksu i odpoczynku. Wizyty krewnych rozpoczynają się od 26 grudnia.
Christmas in Netherlands / Święta w Holandii
Holandia to kraj umiaru. Święta nie stoją pod znakiem suto zastawionych stołów, nie ma specjalnych potraw świątecznych czy wypieków.
Sinterklaas, czyli Święty Mikołaj przynosi grzecznym dzieciom upominki
w dniu swojego święta – 5-go grudnia. W tym szczególnym dniu mali Holendrzy
wystawiają swoje buciki w oczekiwaniu na słodycze i prezenty. Otrzymają je w zamian
za sianko, które zostawią dla białego konia Świętego Mikołaja.
Skoro dzieci dostają prezenty na początku grudnia, nie jest przyjęte,
by otrzymywały je także w czasie świąt. Jednakże wpływ kultur innych krajów jest tak
silny, że i holenderskie zwyczaje ulegają zmianie także i w tym aspekcie świątecznych
uroczystości. Pewna rekompensatą dla holenderskich dzieci może być fakt, że
bożonarodzeniowa przerwa w zajęciach szkolnych trwa 2 tygodnie.
Jak tylko Święty Mikołaj, zgodnie z holenderskim przekonaniem, wróci do
słonecznej Hiszpanii, Holendrzy zaczynają się przygotowywać do świąt oraz dekorować
domy i sklepy. W Adwentową Niedzielę rozpoczyna się, trwający do samych świąt,
zwyczaj znany jako Midwinter Horn Blowing.
Zwyczaj ten praktykowany jest głównie przez farmerów, którzy przygotowują specjalne
długie drewniane rogi. Farmerzy codziennie o świcie, stojąc nad studnią, wydmuchują
przez nie pełne grozy dźwięki. Mają one oznajmiać rychłe nadejście Chrystusa.
Święta w Holandii trwają 2 dni. W pierwszy dzień świąt zapalane są po raz
pierwszy lampki na choince, czasami zastępowane świeczkami.
Po przyjściu z kościoła rodziny zasiadają do udekorowanego w kolorach zieleni, bieli i
czerwieni stołu. Na uroczysty posiłek składają się głównie potrawy : dziczyzny, mięsa
zająca, gęsi lub indyka. Do tego serwowany jest Kerstbrood – świąteczny chleb, a na
deser – różne rodzaje puddingów.
Po posiłku śpiewane są kolędy i czytane świąteczne przypowieści.
Holendrzy pokazują zamożność na zewnątrz - drzewka przed domkami obwieszone są sznurami migocących lampek, a okna toną w czerwonych wstążkach i kartkach świątecznych. Bo dni przedświąteczne Holendrzy spędzają nie na gotowaniu, ale na pisaniu kartek. Przeciętnie każda rodzina wysyła ich z okazji świąt Bożego Narodzenia 30 - 50. A te, które sama dostaje, wywiesza w oknach lub stawia z namaszczeniem na etażerce.
Sinterklaas, czyli Święty Mikołaj przynosi grzecznym dzieciom upominki
w dniu swojego święta – 5-go grudnia. W tym szczególnym dniu mali Holendrzy
wystawiają swoje buciki w oczekiwaniu na słodycze i prezenty. Otrzymają je w zamian
za sianko, które zostawią dla białego konia Świętego Mikołaja.
Skoro dzieci dostają prezenty na początku grudnia, nie jest przyjęte,
by otrzymywały je także w czasie świąt. Jednakże wpływ kultur innych krajów jest tak
silny, że i holenderskie zwyczaje ulegają zmianie także i w tym aspekcie świątecznych
uroczystości. Pewna rekompensatą dla holenderskich dzieci może być fakt, że
bożonarodzeniowa przerwa w zajęciach szkolnych trwa 2 tygodnie.
Jak tylko Święty Mikołaj, zgodnie z holenderskim przekonaniem, wróci do
słonecznej Hiszpanii, Holendrzy zaczynają się przygotowywać do świąt oraz dekorować
domy i sklepy. W Adwentową Niedzielę rozpoczyna się, trwający do samych świąt,
zwyczaj znany jako Midwinter Horn Blowing.
Zwyczaj ten praktykowany jest głównie przez farmerów, którzy przygotowują specjalne
długie drewniane rogi. Farmerzy codziennie o świcie, stojąc nad studnią, wydmuchują
przez nie pełne grozy dźwięki. Mają one oznajmiać rychłe nadejście Chrystusa.
Święta w Holandii trwają 2 dni. W pierwszy dzień świąt zapalane są po raz
pierwszy lampki na choince, czasami zastępowane świeczkami.
Po przyjściu z kościoła rodziny zasiadają do udekorowanego w kolorach zieleni, bieli i
czerwieni stołu. Na uroczysty posiłek składają się głównie potrawy : dziczyzny, mięsa
zająca, gęsi lub indyka. Do tego serwowany jest Kerstbrood – świąteczny chleb, a na
deser – różne rodzaje puddingów.
Po posiłku śpiewane są kolędy i czytane świąteczne przypowieści.
Holendrzy pokazują zamożność na zewnątrz - drzewka przed domkami obwieszone są sznurami migocących lampek, a okna toną w czerwonych wstążkach i kartkach świątecznych. Bo dni przedświąteczne Holendrzy spędzają nie na gotowaniu, ale na pisaniu kartek. Przeciętnie każda rodzina wysyła ich z okazji świąt Bożego Narodzenia 30 - 50. A te, które sama dostaje, wywiesza w oknach lub stawia z namaszczeniem na etażerce.
piątek, 10 maja 2013
Magia i koty
Obserwujmy swoje koty – ich zachowanie i przyzwyczajenia. Uczmy się od nich i naśladujmy pod niektórymi względami.
Koty znają tajemnicę zdrowego snu. Sypiają około szesnastu godzin na dobę. Zauważmy, że większość z nich bardzo lubi popołudniową krótką drzemkę. My również powinniśmy tak
postępować. Dzięki poobiedniej sjeście zmniejsza się ryzyko zawału, poprawia koncentracja i zwiększa wydolność myślenia. Idealna drzemka trwa do 30 minut. Kładźmy się spać zawsze wtedy, gdy jesteśmy bardzo zmęczeni. A kiedy nie możemy zasnąć, nie zmuszajmy się, wstańmy i zajmijmy się czymkolwiek. Tak robią koty…
Zauważmy też, jak koty polują i cierpliwie czekają na odpowiedni moment, by sięgnąć po zdobycz.
Nigdy nie trwonią niepotrzebnie energii. Nauczmy się i my nie kierować emocjami, czekać cierpliwie, aż w naszym życiu pojawi się odpowiednia osoba, przedmiot, okazja. I „polujmy” tylko na to, czego naprawdę potrzebujemy.
Koty są geniuszami w nawiązywaniu kontaktów. Dorosłe nie porozumiewają się między sobą za pomocą dźwięków, lecz mimiki. Mają bardzo bogatą mowę ciała, przy czym uszy i ogon odgrywają w niej główną rolę. Z tychże powodów są znakomitymi obserwatorami.
Opanujmy tę sztukę – podczas rozmowy patrzmy na wyraz twarzy, gesty. Z nich wyłowimy intencje i charakter rozmówcy; nauczmy się odczytywać mowę ciała innych.
Koty nie mają sobie równych w dbaniu o zachowanie zdrowia i dobrego samopoczucia. Codziennie ponad dwadzieścia procent czasu przeznaczają na higienę. Dlatego są idealnie czyste i rzadko można u nich spotkać pasożyty. Kąpmy się i my jak najczęściej, nie żałujmy na to czasu. Codzienne kąpiele oczyszczają, uspokajają duszę, dodają energii i radości życia.
Koty się gimnastykują. Obserwujmy zwierzę zaraz po tym, jak się obudzi. Odnotujmy, że najpierw ziewa, potem się rozciąga i to z taką precyzją oraz starannością, że aktywizuje każdy mięsień.
Stretching to koci wynalazek, a dla nas to idealna metoda na zachowanie sprawności fizycznej i dobrego samopoczucia. Regularna gimnastyka rozciągająca zwiększa giętkość i sprawność stawów.
Uprawiając ją, szybko zauważymy poprawę kondycji.
Koty są urodzonymi dyplomatami. Wyznaczają własne rewiry, do których nie mają wstępu inne istoty, a także tereny, gdzie prowadzą życie towarzyskie. I na ogół przestrzegają reguły nieingerowania w sprawy innych czworonogów.
My również potrzebujemy takiego intymnego terytorium w domu, miejsca, w którym lubimy być sami, a także osobnego „terenu”, gdzie prowadzimy życie towarzyskie.
W życiu rodzinnym starajmy się przestrzegać zasad bezkonfliktowego zachowania i funkcjonowania. Jak przekonują naukowcy, tę właściwość przejęliśmy od kotów, ale nie chcemy się do tego przyznać.
Koty znają tajemnicę zdrowego snu. Sypiają około szesnastu godzin na dobę. Zauważmy, że większość z nich bardzo lubi popołudniową krótką drzemkę. My również powinniśmy tak
postępować. Dzięki poobiedniej sjeście zmniejsza się ryzyko zawału, poprawia koncentracja i zwiększa wydolność myślenia. Idealna drzemka trwa do 30 minut. Kładźmy się spać zawsze wtedy, gdy jesteśmy bardzo zmęczeni. A kiedy nie możemy zasnąć, nie zmuszajmy się, wstańmy i zajmijmy się czymkolwiek. Tak robią koty…
Zauważmy też, jak koty polują i cierpliwie czekają na odpowiedni moment, by sięgnąć po zdobycz.
Nigdy nie trwonią niepotrzebnie energii. Nauczmy się i my nie kierować emocjami, czekać cierpliwie, aż w naszym życiu pojawi się odpowiednia osoba, przedmiot, okazja. I „polujmy” tylko na to, czego naprawdę potrzebujemy.
Koty są geniuszami w nawiązywaniu kontaktów. Dorosłe nie porozumiewają się między sobą za pomocą dźwięków, lecz mimiki. Mają bardzo bogatą mowę ciała, przy czym uszy i ogon odgrywają w niej główną rolę. Z tychże powodów są znakomitymi obserwatorami.
Opanujmy tę sztukę – podczas rozmowy patrzmy na wyraz twarzy, gesty. Z nich wyłowimy intencje i charakter rozmówcy; nauczmy się odczytywać mowę ciała innych.
Koty nie mają sobie równych w dbaniu o zachowanie zdrowia i dobrego samopoczucia. Codziennie ponad dwadzieścia procent czasu przeznaczają na higienę. Dlatego są idealnie czyste i rzadko można u nich spotkać pasożyty. Kąpmy się i my jak najczęściej, nie żałujmy na to czasu. Codzienne kąpiele oczyszczają, uspokajają duszę, dodają energii i radości życia.
Koty się gimnastykują. Obserwujmy zwierzę zaraz po tym, jak się obudzi. Odnotujmy, że najpierw ziewa, potem się rozciąga i to z taką precyzją oraz starannością, że aktywizuje każdy mięsień.
Stretching to koci wynalazek, a dla nas to idealna metoda na zachowanie sprawności fizycznej i dobrego samopoczucia. Regularna gimnastyka rozciągająca zwiększa giętkość i sprawność stawów.
Uprawiając ją, szybko zauważymy poprawę kondycji.
Koty są urodzonymi dyplomatami. Wyznaczają własne rewiry, do których nie mają wstępu inne istoty, a także tereny, gdzie prowadzą życie towarzyskie. I na ogół przestrzegają reguły nieingerowania w sprawy innych czworonogów.
My również potrzebujemy takiego intymnego terytorium w domu, miejsca, w którym lubimy być sami, a także osobnego „terenu”, gdzie prowadzimy życie towarzyskie.
W życiu rodzinnym starajmy się przestrzegać zasad bezkonfliktowego zachowania i funkcjonowania. Jak przekonują naukowcy, tę właściwość przejęliśmy od kotów, ale nie chcemy się do tego przyznać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)